Witaj!
Nazywam się Paulina i miło mi Cię powitać w moim makijażowym świecie. Znajdziesz tu nie tylko wpisy na temat makijażu, ale także pielęgnacji różnych obszarów ciała. Nie zabraknie tu również wpisów o tematyce lifestylowej.
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ
  • 1
    ULUBIEŃCY
    Chcesz się dowiedzieć, jakie kosmetyki najlepiej sprawdziły mi się w danym miesiącu?
    Czytaj więcej
  • 2
    RECENZJE
    Uwielbiam testować nowe kosmetyki! Często zdarza mi się pisać także o innych rzeczach... Jesteś ciekawy/-a?
    Czytaj więcej
  • 3
    PIELĘGNACJA
    Pielęgnacja to ważna sprawa. Za nią kryje się wiele ciekawych produktów. Koniecznie sprawdź, co udało mi się przetestować w tej kategorii.
    Czytaj więcej

MAKIJAŻ OKA: Kolorowe eyelinery: MISS SPORTY, WIBO, NYX, EVELINE, LOVELY

Kolorowe kredki w pudełeczku noszę... na pewno każda z Was zna te słowa :) Dziś również kolorowo, jednak nie o kredkach i nie pudełeczku, a o eyelinerach w kosmetyczce, post dla Was przygotowałam ;) Pod ostatnimi ulubieńcami wspomniałam, że chciałabym opowiedzieć troszkę o eyelinerze z Lovely, zaproponowałam także post zbiorczy ze wszystkimi moimi kolorowymi eyelinerami. Kilka z Was było ciekawych takiego wpisu, a że uwielbiam te kosmetyki, nie mogłam się oprzeć. :) Na zdjęciach przyuważycie również kredki Bambino, ale uwielbiam je fotografować, a przy dzisiejszych zdjęciach wyszło mi ich łącznie lekko ponad 300 :D W takich sytuacjach zawsze ciężko jest mi wybrać te najpotrzebniejsze i najładniejsze, bo chciałabym pokazać Wam wszystkie... jednak nawet przy zdjęciowym poście, większości z Was na pewno tylu zdjęć nie chciałoby się oglądać :D
No nic! Zapraszam na przegląd moich kolorowych eyelinerów :)
Wiosną zakochałam się w kolorowych eyelinerach. Pierwsze zakupiłam na rossmanowej promocji, a resztę w miarę dalszego uwielbienia do wielu barw na oczach. Moja kolekcja nie jest duża, bo zawiera jedynie 5 kolorów w tym dwa to fiolety z tym, że jeden z nich jest błyszczący ;) 
Moim marzeniem jest zebrać całą tęczę i mam nadzieję, że mi się to uda. Póki co zaprezentuję Wam wszystko, co mam :)


Miss Sporty, Studio LASH Colour Eyeliner, nr 002 TURQUOISE
O tym eyelinerze pisałam już TUTAJ. Tak, jak wtedy wspomniałam bardzo podoba mi się to, że nakrętka odzwierciedla kolor, jaki znajdziemy w środku opakowania - jest on świeży i soczysty, choć to nie owoc ani warzywo. Pięknie prezentuje się na oku.
Przy malowaniu należy uważać na rzęsy. Ja zawsze je nim niechcący maluję, jednak w tym obszarze jest ciężej naszą farbkę domyć. Konsystencja rzadka, jednak bardzo dobrze wsiąka w gąbczasty aplikator, który jest zresztą bardzo wygodny i dopasowuje się do powieki. ;)
Po wyschnięciu lekko ciemnieje, jednak nadal jest bardzo wyrazisty i pastelowy. Trzyma się na oczach cały dzień.
SWATCHE



Pojemność: 3,5 ml
Cena: 10,29 zł
Dostępność: każda drogeria, w której znajdziecie szafę Miss Sporty. Ja zakupiłam go w Rossmannie ;)

Wibo, Electric Blue Eyeliner

Piękny wyrazisty kobalt zamknięty w równie elektrycznym opakowaniu. Szczerze powiem, że marzyłam o takim odcieniu eyelinera i to był pierwszy, na który skusiłam się podczas promocji. Jest naprawdę piękny i wyrazisty. Urozmaici każdy makijaż. Może być samodzielnym kolorem kreski, a także dodatkiem do czarnej :)
Choć z jednej strony myślałam o zakupie takiego produktu, to z drugiej był on spontaniczny, gdyż nie przeglądałam wcześniej oferty marek drogeryjnych i nie wiedziałam, czego mam się po nim spodziewać. Gdy po zakupach, dotarłam na uczelnię i miałam troszkę wolnego czasu, poszukałam opinii o nim i niestety nie były one zadowalające a zdjęcia na oczach u większości kobiet przeraziła mnie i myślałam, że doczekałam się swojego bubla. I choć prawdą jest niesamowita wodnistość produktu i to, że trzeba nałożyć go w pewnych miejscach dwie warstwy, to po ich nałożeniu wygląda on naprawdę pięknie. Potrzebuje troszkę więcej czasu na wyschnięcie, ale nie jest to duży minus, bo nigdy się u mnie nie rozmazał :)
Pędzelek cieniutki i wygodny. Łatwo nim namalować wymarzoną kreskę. Trwałość eyelinera także jest dobra. Nigdy nie malowałam nim całego oka, a jedynie łączyłam z innymi eyelinerami, jednak zawsze wytrzymywał cały dzień - zarówno w środku jak i przy zewnętrznym kąciku. :)

SWATCHE

Na zdjęciu widać małe grudki, które tworzą się po wyschnięciu oraz lekkie prześwity.
Pojemność: 4 ml
Cena: 8,29 zł
Dostępność: Rossmann, strona WIBO

NYX, Glam Liner Aqua Luxe, nr 03 GLAM PURPLE
Ostatnio nadeszła wielka moda na brokatowe i metaliczne pomadki do ust, w tym trendzie mieszczą się także błyszczące eyelinery. Przeglądając Instagrama polskiego NYXa natknęłam się na zdjęcie z użyciem tego eyelinera. Był to inny kolor i prezentował się przepięknie. W sklepie nie zobaczyłam podobnego, do tego, ale fiolet także mnie oczarował. No i spójrzcie opakowanie jest brokatowe! :)
Pigmentacją trochę się jednak zawiodłam... Miałam nadzieję na pełne krycie, a mam niesamowity problem z całkowitym pokryciem kolorem powieki. Zawsze mam wrażenie, że zanim zdążę namalować kreskę to już zużyję całe opakowanie :D Efekt wart zachodu, bo jest nieziemski, a mocniejsze odcienie zdają się mieć lepszą pigmentację. No, ale ja wybrałam ten... Fiolet z innej serii ma lepsze krycie, ale był też troszkę droższy, a ja nie chciałam zapłacić za eyeliner tyle, co za pomadkę lub nawet więcej.
Pędzelek, jak u większości dziś prezentowanych produktów - cienki i precyzyjny. :) Szkoda, jedynie, że trzeba się tyle natrudzić z jego równomiernym rozłożeniem. Trwałość również pozostawia wiele do życzenia. Na krótkie wyjścia eyeliner idealny, jednak później troszkę się ściera. 

SWATCHE



Pojemność: 3 ml
Cena: 30 zł
Dostępność: Butik NYX Galeria Mokotów, do końca sierpnia przy Złotych Tarasach a pod koniec roku sklep internetowy.

Eveline, Celebrities Eyeliner, FIOLET
Zawsze bardzo podobały mi się te opakowania. Połączenie czerni ze złotem kojarzy mi się z elegancją a taki typowy kałamarzyk tylko dodaje szyku :) Niestety jak dla mnie rączka pędzelka jest zbyt krótka i dość ciężko mi się nim maluje kreskę, ale jest to spowodowane przyzwyczajeniami.
Konsystencja eyelinera gęsta a pigmentacja bardzo dobra. Nie trzeba nakładać kilku warstw.
Spodziewałam się troszkę bardziej świeżego i bardziej oczojebnego odcienia, jednak ten jest bliski czerni. Koniec końcu bardzo mi odpowiada, jednak mam nadzieję poszerzyć swoją kolekcję o coś jaśniejszego a nawet pastelowego. :) 
Ponownie prezentuję Wam cieniutki pędzelek, który z łatwością pomoże w osiągnięciu cieniutkiej i nawet grubszej kreski :) W ciagu dnia eyeliner nie ściera się oraz nie traci koloru.

SWATCHE

Pojemność: 4 ml
Cena: 12,99 zł
Dostępność: każda drogeria z szafą Eveline

Lovely, Eyeliner Matte, nr 02
Ten eyeliner był moim największym zaskoczeniem. Opowiedziałam o nim TUTAJ w Ulubieńcach Czerwca i nadal jestem zachwycona. Choć odcień na opakowaniu mógłby nam sugerować, że eyeliner będzie pastelowy, to jednak prawda jest zupełnie inna, gdyż podobnie jak ten z Eveline, jest bardzo ciemnym, ale ładniutkim brązem. Pięknie wkomponuje się w rudości i brązy, a także róże i fiolety. Ładnie wygląda także na "gołym" oku.
Wiele z Was mimo mojego zachwytu, informowało mnie o swoim rozczarowaniu tym produktem, dla mnie jednak stał się niezastąpiony. Choć nadal moim ulubionym odcieniem w rysowaniu kreski jest czerń, to ten go dogania. Pigmentacja bardzo dobra, zasycha na lekko ciemniejszy (jednak jak prawie każdy eyeliner) oraz trzyma się na powiece cały dzień. Konsystencja gęsta.
Lovely zadbało także o przyjemny w użyciu pędzelek. Mój jest lekko umorusany, ze względu na to, że kupiłam ostatni i na pewno posłużył do tykania przez inne klientki Rossmanna. HEJT HEJT HEJTTTTT WIECZNY.
Jako, że brąz był ostatnim eyelinerem, którego dziś używałam, uzupełniłam także drugie oko, a efekt zobaczycie niżej przy swatchach ;)

SWATCHE:



Pojemność: 2,50 ml
Cena: 7,99 zł
Dostępność: Rossmann


SWATCHE WSZYSTKICH EYELINERÓW:


To już wszystkie kolorowe eyelinery, jakie chciałam Wam dzisiaj pokazać. Znajdujecie wśród nich swoich ulubieńców? Miałyście któreś, ale nie podpasowały Wam? Podzielcie się także swoimi kolekcjami kolorów ;)


Obserwujcie na IG: http://instagram.com/wrrau

Zapraszam także do zapoznania się z postami powiązanymi:

Komentarze

  1. Śliczne kreski Ci wychodzą. Ja czasami używam eyelinera, ale jedynie w kolorze czarnym. Z tych przedstawionych przez Ciebie spodobał mi się też ten brązowy, Twój ulubieniec ;) Nie wiem czy by mi pasował... choć kusi. Na Twojej powiecie ciekawie prezentuje się też ten niebieski z Wibo.
    A jednak nie! Dzięki Tobie przypomniałam sobie, że miałam jeszcze eyeliner w kolorze morskim :D Chyba lecę go poszukać.


    ADA ZET

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :* Kiedyś nie sądziłam, że mogłabym użyć kolorowego eyelinera, ale czasem warto dodać małego akcentu nawet do czarnej kreski :) A brąz naprawdę jest wyjątkowy i doskonale się u mnie sprawdził.
      Koniecznie poszalej z tym morskim! :D Eksperymentów w makijażu nigdy dość :)

      Usuń
  2. Jejku! Te eyelinery są prześwietne! Najbardziej podoba nam się ten granatowy i brązowy :) Bardzo fajne ;3 My nie używamy, ale chyba zaczniemy :)) Bardzo nas zachęciłaś ;) Ogólnie BRAWO za tak ładne kreski :) My takich zrobić nie umiemy :D HEHE. ^^ Świetny post ;) Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ładne wiosenno-letnie kolorki :)
      Aby się nauczyć trzeba próbować, więc trzymam kciuki za owocne próby i kolorowe eksperymenty :*

      Usuń
  3. wow te pierwsze dwa kolorki cudne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo fajnych linerków :) Śliczne kolory.
    Przy Twoim oczku zrobiłabym jednak nieco inną jaskółkę, krótszą i taką bardziej skierowaną ku górze, idącą w jednej linii z dolną powieką by otworzyła oko.
    Mam powiekę bardzo podobną do twojej i taka jaką robisz sprawia, że oko wyląda na smutne i opadnięte.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem i taką zdarza mi się robić, jednak chyba ta najbardziej mi pasuje mimo wszystko :)
      Niemniej jednak dziękuję za rady i postaram się dać im jeszcze jedną szansę :)

      Usuń
  5. Mam kilka eyelinerów kolorowych, w tym ten brązowy z Lovely :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczne kreski :) Elektric Blue najbardziej mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. sporo masz tych zbiorów mazideł :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ten z Wibo, ale u mnie strasznie się kruszy na oku. Pędzę do Rossmanna po miss sporty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie przy tym poście pierwszy raz malowałam nim całą kreskę i rzeczywiście widoczne są niby grudki, które są wynikiem kruszenia się. Szkoda, bo kolor jest bardzo ładny.
      Szkoda ze póki co są tylko dwa kolory z MS w polskich drogeriach </3

      Usuń
  9. Uwielbiam takie eksperymentowanie z kolorami , kolorowe eyelinery i tusze do rzęs świetnie sprawdzają się w typowo letnim makijażu a nawet w imprezowym :) Bardzo fajny post , chyba sama rozszerzę działalność swojego bloga o makijaż . Pozdrawiam , a w wolnej chwili zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ochotę na kolorowe tusze do rzęs, ale trzeba z nimi uwazać, bo można uzyskać dziwny smiesznie wyglądający efekt :D

      Usuń
  10. U Ciebie każdy kolor kreski wygląda świetnie! :) Ja jednak pozostaje przy czarnym kolorze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolorowe kreski są bardzo ładne ale jakoś nie czuje się w nich dobrze :( Jeśli chodzi o eyeliner eveline to pędzelek też jest dla mnie za krótki, piąteczka :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolorowe kreski coraz bardziej mi się podobają, ale chyba tylko na lato ;-) Poza tym fiolet i brąz są piękne ;-)
    xoxo,
    xiyavalentina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą czy jesienią także warto dodać troszkę kolorowego akcentu poprzez kreskę nad kreska :D Choć pewnie także zostanę przy czerni ewentualnie jakieś inne ciemne odcienie :)

      Usuń
  13. Dziękuję! :) A brąz jak najbardziej polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie linery rzadko, ale lubie kolorowe kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałam zaopatrzyć się kiedyś w jakiś eyeliner, ale kompletnie nie mam precyzji w rękach i musiałabym poprawiać kreski chyba z 50 razy ;_;
    Co do Lovely, ja nie mam kompletnie szczęścia do tej firmy. Wszystko co u nich kupię, okazuje się być bublem :/
    Pozdrawiam
    http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do precyzji nawet nie wiesz jak Cię rozumiem.. na początku musiałam poprawiać kreski ze sto tysięcy razy, a teraz mało kiedy się zdarza.
      Co do lovely byłam zniechęcona czarnym eyelinerem tej marki, bo bladł i robił się siwy, jednak brąz daje radę:)

      Usuń
  16. Nice review, dear! The eyeliners have pretty colors. I love the electric blue:)
    btw, I'm following your blog now. I hope you will follow back. Let's be friend!

    saycintya.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten brązowy bardzo Tobie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dość sporo tego masz ;) Brąz fajny

    OdpowiedzUsuń
  19. gorgeous post :)
    have a nice week! kisses :)

    http://itsmetijana.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  20. Ile Ty tego masz!! Odcienie błękitu cudownie wyglądają <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyraziste kolory na powiece wyglądają najcudowniej <3

      Usuń
  21. Ja bardzo rzadko używam kolorowych linerów, zazwyczaj stawiam na czerń :) Chociaż w wakacje może poszaleję :D
    Zostaję u Ciebie na dłużej :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. kiedyś znacznie częściej sięgałam po eyelinery, teraz chyba troszkę z lenistwa i braku czasu troszkę je odstawiłam. Coś mi się wydaje że mam gdzieś w zapasach brązowy mat od Lovely :-) ładnie wychodzą Ci te kreseczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kolorowe eyelinery świetnie sprawdzają się w lato. Choć i tak częściej stawiam na klasyczne czarne (i to one najczęściej lądują w moim koszyku) to jednak lubię mieć w swoich zbiorach przynajmniej jeden kolorowy;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ładne kolory, takie żywe. Nie jestem przyzwyczajona do kolorowej kreski, wolę czarną. Choć to nie znaczy, że nie można wypróbować w przyszłości ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ciekawy post ;)
    http://xthy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam problem ze zrobieniem prostej, precyzyjnej kreski, dlatego rzadko sięgam po takie produkty. Kolor electric blue powalający.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie lubię kolorowych eyelinerów. Stawiam na tradycyjną czerń.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam electric blue, a turkus jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  29. używałam ich eyelinerów, ale teraz przerzuciłam się na nowe kredki do oczu od miss sporty 'really me' :) bardzo ładnie i delikatnie podkreślają oko :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś!
Koniecznie pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza.
Miło mi będzie, jeśli również zaobserwujesz mój blog - koniecznie daj o tym znać, a odwdzięczę się tym samym :)
Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować napisz: dramabeautyy@gmail.com