Witaj!
Nazywam się Paulina i miło mi Cię powitać w moim makijażowym świecie. Znajdziesz tu nie tylko wpisy na temat makijażu, ale także pielęgnacji różnych obszarów ciała. Nie zabraknie tu również wpisów o tematyce lifestylowej.
CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ?
CZYTAJ WIĘCEJ
  • 1
    ULUBIEŃCY
    Chcesz się dowiedzieć, jakie kosmetyki najlepiej sprawdziły mi się w danym miesiącu?
    Czytaj więcej
  • 2
    RECENZJE
    Uwielbiam testować nowe kosmetyki! Często zdarza mi się pisać także o innych rzeczach... Jesteś ciekawy/-a?
    Czytaj więcej
  • 3
    PIELĘGNACJA
    Pielęgnacja to ważna sprawa. Za nią kryje się wiele ciekawych produktów. Koniecznie sprawdź, co udało mi się przetestować w tej kategorii.
    Czytaj więcej

RECENZJA: Holika Holika - Aloe Waterproof Sun Gel SPF50+/PA++++

Hej! Dziś przygotowałam dla Was recenzję produktu, który staje się nieodłącznym elementem każdej kosmetyczki, kiedy na niebie pojawia się coraz więcej promieni słonecznych. Mimo tego, iż istnieje przekonanie, że kremów z filtrem należy używać tylko podczas bardzo gorących dni, bądź podczas opalania się, kosmetyk ten powinien gościć na naszych twarzach niezależnie od panującej pory roku. Co istotne, warto używać go także, kiedy nie wychodzimy z domu, gdyż okna nie chronią przed promieniowaniem. Niemniej wiosna i lato to pory, kiedy większość z nas bardziej interesuje się ochroną przeciwsłoneczną i częściej z niej korzysta. Z tego względu dziś przed Wami recenzja jednego z kremów z filtrem, który ostatnimi czasy testowałam. Jeżeli jesteście ciekawi, jak sprawdził się u mnie aloesowy kremowy żel od Holika Holika, to zapraszam do czytania dalej :)

OPAKOWANIE
Krem mieści się w plastikowej tubce o akwamarynowym zabarwieniu. Odcień ten cieszy oko, kojarzy się z aloesem oraz przywodzi na myśl ciepłe wakacyjne chwile. Na samej górze widnieje zielony napis informujący o kojących właściwościach aloesu, którego ekstrakt znajduje się w produkcie. 
Poniżej znajdziemy pomarańczowe nadruki z wartością współczynnika ochrony przeciwsłonecznej, który wynosi 50+ . Znajduje się tu również oznaczenie PA++++, czyli wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej przed promieniami UVA, który informuje nas o tym, jak dużej ochrony możemy się spodziewać po zastosowaniu preparatu. ++++ = bardzo wysoka ochrona przed promieniowaniem UVA.
Żelu można używać zarówno na twarz jak i ciało, jest także wodoodporny.
Na samym dole małym drukiem zaznaczoną mamy pojemność produktu: 100 ml oraz nazwę marki.
Aloesowy żel przeciwsłoneczny Holika Holika nie posiada żadnego dodatkowego opakowania. Wszystkie ważne informacje, dotyczące stosowania produktu i jego właściwości oraz cały skład znajdują się na tyle tubki.
Z boku znajdziemy oznaczenie PAO, dzięki któremu wiadomo, iż po otwarciu produktu można używać jeszcze przez 12 miesięcy.
Tubka zakończona jest półprzezroczystą owalną zakrętką, która pozwala na stabilne postawienie kosmetyku na półce lub toaletce.
Po jej odkręceniu pojawi się zgrabny dziubek, który pozwala na odpowiednie dozowanie produktu.
ZAPACH I KONSYSTENCJA
Po wyciśnięciu produktu z tubki, ujrzymy krem o ciepłym białym kolorze. Początkowo zastanawiałam się, czemu ten produkt nazywa się żelem. Dla mnie żelem zawsze była przezroczysta bądź półprzezroczysta gęsta, czasami galaretowata konsystencja. Tutaj po wyciśnięciu preparatu widzimy ładną smużkę kremu. Dopiero rozsmarowując go po skórze, można zauważyć jego żelowe cechy.

Już po delikatnym przejechaniu palcem po kremie, zaczyna się on rozpływać na skórze. Nie ma problemu z jego rozprowadzaniem, nawet nałożona spora ilość produktu, pozwala na dokładnie rozsmarowanie kremu po całej twarzy, bez efektu bielenia i mazania się. Po jednym dotknięciu produktu już wiadomo, czemu nie jest on po prostu kremem, a żelem. Dodatkowo po zastosowaniu na twarzy od razu czuć ukojenie oraz dawkę nawilżenia. Jeżeli chodzi o zapach to już bardziej kojarzy mi się z wonią kremowych produktów. Czuć aloes, ale bardziej kremowy, niźli skojarzony np. z żelem do mycia tej samej marki. Niemniej jest to zapach bardzo przyjemny i delikatny. 

SKŁAD

Skład:
Water (woda), Ethylhexyl Methoxycinnamate (filtr przeciwsłoneczny chroniący przed promieniami UV), Homosalate (filtr przeciwsłoneczny chroniący przed promieniami UV), Ethylhexyl Salicylate (filtr przeciwsłoneczny chroniący przed promieniami UV), Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate (filtr przeciwsłoneczny chroniący przed promieniami UV), Propanediol (nośnik substancji aktywnych), Dimethicone Crosspolymer (polimer silikonowy), Pentylene Glycol (substancja nawilżająca), Salvia Hispanica Seed Extract (ekstrakt z nasion Chia), Centella Asiatica Extract (wyciąg z wąkrotki azjatyckiej, łagodzi, koi działa przeciwzapalnie), Houttuynia Cordata Extract (wyciąg z pstrolistki sercowatej, odżywia), Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer (stabilizator emulsji), Fructooligosaccharides (substancja nawilżająca), Saccharide Hydrolysate (substancja utrzymująca wilgoć), Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer (stabilizator emulsji), Ethylhexylglycerin (konserwant), Triethanolamine (regulator pH), Pullulan (zagęszczacz), Octyldodecanol (substancja wpływająca na rozprowadzanie kosmetyku na skórze), 1,2-Hexanediol (konserwant), Butylene Glycol (konserwant), Anthemis Nobilis Flower Extract (wyciąg z kwiatu rumianu rzymskiego), Echium Plantagineum Seed Oil (olej z nasion żmijowca babkowatego), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Persea Gratissima (Avocado) Fruit Extract (olej z owoców awokado), Calendula Officinalis Flower Extract (wyciąg z kwiatów nagietka), Cardiospermum Halicacabum Flower/Leaf/Vine Extract (wyciąg z rośliny cardiospermum halicacabum), Dimethicone (silikon), Xanthan Gum (substancja wpływająca na konsystencję kosmetyku), Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate (emulgator), Polysorbate 20 (emulgator), Polyacrylate Crosspolymer-6 (substancja odpowiedzialna za konsystencję produktu), Titanium Dioxide (CI 77891) (filtr UV, filtr fizyczny (mineralny) działa ekranizująco na promieniowanie UVA i UVB), C12-15 Alkyl Benzoate (substancja odpowiedzialna za konsystencję produktu), Tocopherol (witamina E), Glyceryl Stearate (nadaje konsystencję), Aloe Barbadensis Leaf Extract (ekstrakt z aloesu), PEG-100 Stearate (emulgator), Aluminum Stearate (barwnik kosmetyczny), Oleth-10 (emulgator), Polyhydroxystearic Acid (substancja nawilżająca), Alumina (korund, substancja nierozpuszczalna w wodzie, hamuje wydzielanie potu), Isodeceth-6 (emulgator), t-Butyl Alcohol (rozpuszczalnik), Simethicone (silikon), Phenoxyethanol (konserwant), Fragrance (zapach)
Patrząc na skład opisywanego dziś przeze mnie kremowego żelu przeciwsłonecznego można pomyśleć, że jest to wstęp do książki. Chcąc szybko się z nim zapoznać, wydaje się to praktycznie niemożliwe, gdyż jest bardzo długi. To, co się rzuca w oczy to wielość substancji o naprawdę długich nazwach - najczęściej są tu w tym przypadku filtry przeciwsłoneczne. Pierwszy z wymienionych (Ethylhexyl Methoxycinnamate) uchodzi za mało bezpieczny. Dlaczego? Istnieją przesłanki, że może zaburzać  gospodarkę hormonalną oraz przenikać do krwioobiegu. Z tego względu wydaje mi się, że najrozsądniej nie stosować tego produktu podczas bycia w ciąży oraz karmienia piersią. Poza tym skład w rzeczywistości nie jest taki zły, jaki z pozoru może się wydawać. Występuje w nim duża ilość przeróżnych olejów i ekstraktów o działaniu nawilżającym i kojącym. Chociaż ten najważniejszy z aloesu jest praktycznie na końcu składu. Jeżeli jesteście fanami produktów naturalnych to ten kosmetyk nie jest dla Was i powinniście poszukać produktów opierających się na filtrach mineralnych (fizycznych), który o dziwo aż jeden pojawił się także tutaj :) Pamiętajcie więc, aby dokładnie analizować składy i wybierać nie tylko to, co polecają w Internecie, a to, co jest zgodne z Waszymi poglądami i na Was działa najlepiej. Ja w kwestii filtrów nie jestem wymagająca i o ile nie zauważam żadnych skutków ubocznych ich działania, używam tego, co jest łatwo dostępne w Internecie.

SPOSÓB UŻYCIA I ZASTOSOWANIE
Opis producenta:
Po aplikacji cera jest odświeżona i posiada zdrowy blask.
Nawilżający i wodoodporny żel do ochrony przeciwsłonecznej z ekstraktem z aloesu zapewnia niezawodną ochronę przed promieniowaniem UV. Skutecznie blokuje promieniowanie UVA i UVB, zapobiegając oparzeniom słonecznym. Posiada współczynnik ochrony przeciwsłonecznej SPF50 + PA ++++. Zapobiega pojawianiu się tłustego połysku i kontroluje funkcjonowanie gruczołów łojowych.

Utrzymuje skórę w czystości i świeżości. Zapewnia komfort przez cały dzień, nawilża i łagodzi skórę.

Ekstrakt z aloesu zapewnia wielowarstwową ochronę skóry. Jej polisacharydy nakłada się na powierzchnię skóry, tworząc warstwę nawilżającą, która z kolei chroni skórę przed promieniowaniem UV.
Ekstrakt z aloesu składa się z ponad 160 przydatnych składników. Zawiera aminokwasy, witaminy i minerały. Ekstrakt ma właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne, stymuluje krążenie krwi, pomaga skórze zatrzymać wilgoć i zmniejsza stan zapalny. Właściwości nawilżające i zmiękczające ekstraktu z aloesu są szczególnie skuteczne w przypadku skóry starzejącej się i trądzikowej, ponieważ ma również działanie lecznicze i regenerujące dzięki specjalnej substancji zwanej ligniną. Zwiększa elastyczność skóry, pomaga przenosić wilgoć do głębszych warstw skóry i poprawia procesy metaboliczne skóry.

Żel przeciwsłoneczny nadaje się do każdego rodzaju skóry, można go stosować zarówno na twarz, jak i na ciało.
Sposób użycia:
Delikatnie rozsmarować produkt na twarzy oraz ciele.
Moja opinia:
Holika Holika przygotowała dla nas wodoodporny żel przeciwsłoneczny o wartości SPF50. Mieści się on w dość dużej tubie o pojemności 100 ml, dzięki czemu dłużej możemy się cieszyć zakupionym produktem. Ma on nie tylko chronić przed promieniowaniem UVA i UVB, ale także nawilżać skórę oraz ją koić. Na tubie mamy informację, iż po aplikacji kremu skóra pozostanie zmatowiona, co absolutnie nie jest prawdą. Aloesowy żel przeciwsłoneczny Holika Holika doskonale nawilża twarz i pozostawia na jej świeży zdrowy połysk. Cera nie jest matowa, a odbija światło, dzięki czemu skóra wygląda promiennie. Ze względu na błędne informacje osoby, mające przetłuszczającą się cerę mogą być zawiedzione, gdyż nawet jeżeli produkt ma zapobiegać wydzielaniu się większej ilości sebum, to sam w sobie pozostawia na skórze efekt glow. Moja skóra czasami się wyświeca, ale nie ma problemu z nadmiernym poceniem się i nie nazwałabym jej tłustą. Bardzo podoba mi się efekt, jaki krem pozostawia na skórze. Dodatkowo zastosowany po nałożeniu kremu, który pozostawia dziwne uczucie na twarzy, aloesowy SPF od Holika Holika potrafi w mgnieniu oka zneutralizować to nieprzyjemne odczucie. Wcześniej ściągnięta twarz zmienia się w cudownie ukojoną i nawilżoną, przygotowaną do wyjścia bądź pod makijaż. Warto zwrócić uwagę, że krem ten nadaje się pod makijaż, nie roluje się i nie bieli. Osobiście nie próbowałam dokładać go na podkład, jednak wiele osób chwali sobie krem Holika Holika, nakładany w ten sposób po dłuższym czasie w ciągu dnia. Od ponad roku produkty z SPF 50 towarzyszą mi na co dzień. Nieważne czy wychodzę z domu bądź jaka jest pora roku. Każdego dnia niezmiennie po zastosowaniu pielęgnacji, a przed makijażem stosuję tego typu produkt, aby ochronić skórę od negatywnych skutków promieniowania. Produkty z filtrem nie służą tylko do ochrony przed opaleniem się, ale także cudownie działają przeciw fotostarzeniu się skóry. Aby zapewnić swojej skórze jak najlepszą ochronę, należy nałożyć filtr około 30 minut przed wyjściem oraz dokładać go mniej więcej co 2-3 godziny. Krem marki Holika Holika bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - mamy go w pojemności aż 100 ml, jego konsystencja pozwala na łatwą aplikację, bez bielenia się i natychmiastowego zmywania pod wpływem wody. Ponadto nie podrażnił mojej skóry oraz jej nie zapchał. Wręcz przeciwnie - koił ją i świetnie nawilżał. Doskonale sprawdza się pod makijaż. Ja nakładam go w ilości odpowiadającej długości mojego wskazującego i środkowego palca. Atutem produktu jest możliwość stosowania go nie tylko na twarz, ale i na całe ciało. Jeżeli nie lubicie typowego zapachu produktów przed i po opalaniu, to delikatna woń aloesu na pewno zawładnie Waszym sercem. Wadą może być cena, ale co jakiś czas pojawiają się na niego promocje.
Ocena: 5/5
Cena: do 85 zł TERAZ na ezebra 63,99 zł
Dostępność: Drogeria Hebe, Cocolita, ezebra

A Wy jak często stosujecie ochronę przeciwsłoneczną? Korzystacie z niej na co dzień, czy tylko podczas opalania? Koniecznie dajcie znać :)

Zapraszam do obserwowania mnie na IG https://instagram.com/wrrau oraz do polubienia strony na FB https://facebook.com/dramabeautyy

Komentarze

  1. Bardzo podoba mi się konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałby mi się teraz ten krem, bo spaliłam sobie ramiona xD Zawsze zapominam o zabezpieczeniu skóry kremem z filtrem:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam bałbym się stosować, ale jak ktoś musi to nie bronię. Kiedyś byłem przekonany, że aloes to cudo, ale czytałem, że nie koniecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spotkałam się wcześniej z tym produktem, ale mnie zaciekawił :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skład rzeczywiście bardzo długi. Porządna ochrona przeciwsłoneczna to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kremik zapowiada się fajnie, no i dobrze, że szybko się wchłania ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Markę znam, ale tego kremu jeszcze nie miałam okazji poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po ochronę przeciwsłoneczną sięgam jak najczęściej nie tylko podczas opalania. To bardzo ważne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zaczęłam się lubić z spf dopiero niedawno. Póki co świetnie mi się sprawdzał bandi Uv Expert. Teraz mam filtr z floslek i jego tępa konsystencja bardzo mi przeszkadza :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli chodzi o tę markę, kojarzę przede wszystkim żel aloesowy, który nie raz mnie ratował po opalaniu. Wiadomość, że marka ma także kosmetyki do opalania to bardzo dobra wiadomość.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobra ochrona przeciwsłoneczna to u mnie podstawa latem :)
    Tego kosmetyku jeszcze nigdy nie widziałam:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie 50 w sezonie to zdecydowanie podstawa :). Nie widziałam go jakoś wcześniej i choć mam ochotę spróbować, to chyba tego lata mi się nie uda już :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja staram się stosować kremy z filtrem UV na co dzień. Tego kremu jeszcze nie miałam 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam, ale warto w niego zainwestować :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Używam różnych kremów, ale jeszcze tego nie miałam.
    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  16. Very interesting post! Thanks for sharing.

    Infinitely Posh

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie szukałam czegoś takiego . Super recenzja

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawy kosmetyk:)
    Ja filtrów 50 używam od wielu lat. Szczególnie pilnuje twarzy, bo mam bielactwo (kilka lat temu mi się uaktywniło), więc obawiam się plam.
    I własnie mam dowód, że wysokie filtry i być może Avene, które stosuję, pomagają. Twarz blada, a np. ręce, gdzie stosowałam niższe filtry, innych marek - łaciate trochę;)
    Chyba, że na twarzy jeszcze bielactwa nie mam:D
    Ale polecam Ci filtry bardzo, szczególnie, że też masz delikatną, jasną skórę:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam aloes, ale tego kremu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  20. W takie ciepłe dni ,ochrona przeciwsłoneczna, to podstawa.
    Zazwyczaj korzystam z produktów Bielendy - głównie ze względu na cenę i chyba przy nich zostane ,bo ten krem ,o którym piszesz, jest strasznie drogi.
    Ale opakowanie ma bardzo ładne 😍
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Cieszę się, że tu jesteś!
Koniecznie pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza.
Miło mi będzie, jeśli również zaobserwujesz mój blog - koniecznie daj o tym znać, a odwdzięczę się tym samym :)
Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować napisz: dramabeautyy@gmail.com